Polska spadła o dwie pozycje na 41. miejsce w „Globalnym raporcie konkurencyjności 2011-2012” opracowanym przez World Economic Forum (WEF) we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim. Na czele rankingu GCI wciąż znajduje się Szwajcaria, tuż za nią Singapur i Szwecja. Trzeci rok z rzędu traci swoją konkurencyjność gospodarka USA, która obecnie znajduje na piątej pozycji.
Spadek Polski w rankingu to efekt pogorszenia się stabilności makroekonomicznej i innowacyjności. Lepsze noty polska gospodarka uzyskała w przypadku oceny instytucjonalnej i wielkości rynku. Polskę wyprzedziła Hiszpania oraz Puerto Rico. W latach 2008-2011 pozycja Polski w rankingu wzrosła jednak o 12 pozycji.
Najpoważniejszym wyzwaniem, któremu trzeba sprostać, aby zwiększyć konkurencyjność polskiej gospodarki, jest podwyższenie innowacyjności, która jest stosunkowo niska w porównaniu z efektywnością i tzw. czynnikami podstawowymi gospodarki. Zdaniem ankietowanych firm największą barierą rozwoju jest złożoność i nieprzejrzystość sytemu podatkowego. Przedsiębiorcy narzekają także na biurokrację i sztywność rynku pracy, dostępność do finansowania i zły stan infrastruktury.
W skali globalnej – mimo kryzysu – zwiększa się konkurencja o konkurencyjność. Wzrósł ogólnie poziom wskaźnika GCI, także w krajach zajmujących ostatnie miejsca w rankingu. Wciąż jednak wśród 20 najbardziej konkurencyjnych gospodarek 11 to kraje europejskie, a na czele rankingu wciąż znajduje się Szwajcaria. Na drugie miejsce awansował Singapur, spychając Szwecję na miejsce trzecie.
Trzeci rok z rzędu obniża się konkurencyjność największej światowej gospodarki Stanów Zjednoczonych – obecnie ta gospodarka znajduje się na 5 miejscu. Wyraźnie o 3 miejsca spadła w tym roku gospodarka Japonii (pozycja 9). Za to aż o 3 miejsca awansowała Finlandia (obecnie 4 miejsce), co wskazuje na utrzymującą się dominującą rolę państw nordyckich w Europie.
Globalny raport konkurencyjności jest opracowywany co roku przez Word Economic Forum. W tegorocznym badaniu wzięły udział 142 państwa i 12 tysięcy firm z całego świata. Podstawą badania jest rozbudowana ankieta kierowana do kierownictw firm (tzw. Top 5). W przypadku Polski NBP współpracował z ponad 200 przedsiębiorstwami.
Metoda badania konkurencyjności WEF zakłada istnienie 12 filarów konkurencyjności w trzech grupach odpowiadających trzem etapom rozwoju gospodarek. W etapie pierwszym, w którym rozwój sterowany jest przez czynniki wytwórcze bada się konkurencyjność: instytucji, infrastruktury, stabilności makroekonomicznej oraz opieki zdrowotnej i szkolnictwa podstawowego. W etapie drugim, charakteryzowanym jako rozwój przez wzrost efektywności, ocenia się: szkolnictwo wyższe, efektywność rynków pracy, elastyczność rynków pracy, rozwój rynków finansowych, zdolność absorpcyjną technologii i wielkość rynku. Trzeci etap, czyli rozwój przez innowacyjność to ocena innowacyjności gospodarki i poziomu rozwoju środowiska biznesowego.
Z wieloletnich doświadczeń wynika, że metoda jest skuteczna jeżeli chodzi o korelację pomiędzy indeksem, a wzrostem PKB per capita. To badanie jest szczególnie ważne dla banków centralnych, gdyż pozwala lepiej oceniać i prognozować potencjał gospodarki, przepływy kapitałowe, elastyczności gospodarki wraz z możliwością absorpcji szoków oraz siłę presji kosztowej.
Za: NBP